Obserwatorzy

wtorek, 31 lipca 2012

Seischön-Zel pod prysznic Brombeeren& wanillecreme

Wczoraj bedac w mojej ulubionej drogerii kupilam wspanialy,a niedrogi zel do mycia.Zafascynowalo mnie poczatkowo samo opakowaniu,a po powachaniu tego specyfiku nie bylo innej mozliwosci jak tylko spacer do kasy.Popatrzcie tylko na samo opakowanie-czyz nie jest sympatyczne???



Kazda skora zasluguje na indywidualna pielęgnacje.Zel pod prysznic Seischön sanft rozpieszcza skore i dostarcza jej delikatnej swiezosci dzieki wyjatkowemu połaczeniu zapachow jezyny i wanilii.Substancje myjace na bazie roslinnej oczyszczaja skorę wyjatkowo delikatnie, nie wysuszajac jej.Roslinna gliceryna i ekstrakt z jezyny dostarczaja skorze juz podczas stosowania dobroczynnego i dlugotrwalego nawilzenia.Prysznic staje sie prawdziwa i poruszajaca zmysly przygoda.
                                                                                                                                                            

Sympatyczny zel myjacy o zapachu jezyny.Bo szczerze powiedziawszy nie wyczulam ani troche nutki waniliowej. Dobrze myje, pieni sie dosc obficie. Jezeli ktos jest maniakiem owocowych landrynek to bedzie bardzo zadowolony, po prysznicu cala lazienka nimi pachnie .Ogolnie bardzo ok.Wydajny. W sumie nie za wiele da sie wiecej o nim napisac, bo po prostu myje i tyle.Przystepna cena-1,95 € , pojemnosc 250 ml

poniedziałek, 30 lipca 2012

Le Petit Marseillais -zel pod prysznic pomarancz & grapefruit

Żele pod prysznic zawierające naturalne składniki,nie testowane na zwierzętach i mające naturalne Ph dla skóry produkowane są przez francuską firmę są dostępne w kilku wersjach zapachowych:
- peche de vigne
- ciste & gingembre
- cedrat vetiver,
- verveine citron
- lait
- pin & criste marine

-orange & pamplemousse




Zel ten kupiłam bedac  na wycieczce w Paryzu .Zel jest po prostu wspanialy.Przepieknie orientalnie pachnie owocami cytrusowymi, ma rowniez dosyc olejkowa konsystencje. Skora po umyciu jest satynowo gladka, aksamitna i odzywiona.Uzywanie tego zelu to po prostu rozkosz dla zmyslow i ciała.Jedyny minus jaki zauwazylam to ten ze zel ten troche slabo sie pieni w porownaniu do innych zeli pod prysznic.Ale daje sobie z nim rade. Ubolewam nad tym ze kosmetyki tej firmy nie sa dostepne w Austrii, gdyz naprawde sa cudowne, glownie zele pod prysznic o niesamowitych ,egzotycznych ,orientalnych zapachach.Mnie zachwycił równiez zel pod prysznic o zapachu mimozy-po prostu obledny.Bardzo fajne z tej serii są rowniez szampony.Jesli bedziecie we Francji i bedziecie mieli okazje kupic te kosmetyki to nie wahajcie się ani chwili.


                                                                                                                                                                                                            
                       


niedziela, 29 lipca 2012

I love... strawberries & milkshake krem do rak


Seria "I love..." to brytyjska marka, która w swojej ofercie ma 7 linii zapachowych min. mango i papaja, blueberry and smoothie, rasberry and blackberry, vanilla and ice cream oraz coconut and cream. 
Ja skusilam się na strawberries & milkshake - dlaczego... bo ten zapach byl jak najbardziej realistyczny i rzeczywiscie bardzo przyjemny dla mojego zmyslu powonienia. Pozostałe zapachy były...ciut denerwujące :)




Linia, oprocz kremu do rak składa się jeszcze z plynu do kapieli i pod prysznic 500ml,masełka do ciała oraz peelingujacego zelu pod prysznic w tubie 200ml.


Krem do rak 75ml to  miła niespodzianka -doskonale rozprowadza sie i swietnie wchlania. Po ok. minucie odczuwamy cudowne nawilzenie naszych rak ale nie czujemy tlustosci oraz lepkosci. To duzy plus - bo dotychczas uzywane przeze mnie kremy do rak powodowaly, ze zawsze je wyczuwalam na swoich dloniach. Koszt kremu to 5 €

sobota, 28 lipca 2012

Konkursowo z Herbal Valley ( ZAMKNIETE)

Kochani kilka dni temu skontaktowalam sie z panem Adrianem z firmy Herbal Valley i doszlismy do wniosku ze mozemy zorganizowac dla Was maly konkursik z fajnymi nagrodami.
I dzisiaj chce Wam oglosic ze zaczynamy konkurs.Sa do wygrania 2 zestawy fantastycznych kosmetykow naturalnych.
Ale nie tak latwo je zdobyc.Trzeba w komentarzu odpowiedziec na jedno wybrane przez siebie pytanie z dwoch pytan konkursowych : 

Uwielbiam kosmetyki naturalne dlatego,ze ....???
To wlasnie ja musze je zdobyc dlatego,ze..... ???


1 zestaw
Locherber Cosmetici Innovativi - Pasta do zebow
Locherber Cosmetici Innovativi-Krem do skóry ze skłonnością do reakcji alergicznych
Migliorin Fitness - Hair+body Shower Wash with Conditioner
oraz bardzo tajemnicze pudeleczko,wasz osobisty beauty box- Locherber Introductory collection zawierajacy game fantastycznych kosmetykow w mini opakowaniach.


Zestaw 2
Produkty te same oprocz szamponu Migliorin






♣ZASADY♣

Musisz:
                               ♦ byc publicznym obserwatorem bloga       (1 los)
              ♦ odpowiedziec na pytania konkursowe 
                                 ♦ polubic mnie na Facebooku - klik             (2 losy)
                                     ♦ Polubic Fan Page Herbal Valley na facebooku - klik                

Mozesz:
   ♦ napisac post o rozdaniu na swoim blogu   (2 losy)
♦ wrzucic baner na panel boczny bloga       (2 los) 
  ♦ dodac mnie do blogrolla                           (3 losy)

Lacznie mozna zdobyc 10 losow 

Forma zgłoszenia:
Obserwuje jako:
Mail: 
Lubie na Facebooku: Imie i pierwsza litera nazwiska
Lubie strone Herbal Valley na fc - Imie i pierwsza litera nazwiska
Informacja o rozdaniu na blogu : [link]
Pasek boczny- [ link]
Blogroll: [link do bloga]

Odpowiedz na 1 z 2 pytan konkursowych

Rozdanie potrwa do 30.08 ,wyniki oglosze zaraz po zliczeniu Waszych zgloszen :)
POWODZENIA!!!!!

piątek, 27 lipca 2012

TAG: ulubione kanały YouTube

No i czas na mnie...Ostatnio jakos zaprzestalam ogladania jak i nagrywania filmikow na youtubie..Brak czasu,ze wzgledu na letnie wyczyny z dziecmi.Ale posiadam troszke ulubionych kanalow na ktore zerkam od czasu do czasu.



Zasady: 
1. Zamieść regulamin i baner TAGu. 
2. Wypisz w TAGu kanały, które oglądasz (o modzie, urodzie i inne), 
możesz je podzielić na obcojęzyczne i w języku polskim. 
3. oTAGuj 10 osób







                                                                EnKore Makeup





                                              

Do zabawy zapraszam:




Woda toaletowa Incanto Bloom - Salvatore Ferragamo

Incanto Bloom` to świetlisty zapach pełen energii i wyrafinowania. Woń kwiatów grejpfruta łączy się ze słodyczą fantazyjnej frezji, a całość rozwija się pod tchnieniem herbacianych róż i kwiatów z drzewa radości Champaca. Dla kobiet uwielbiających styl Glamour, seksownych, uwodzicielskich, energetycznych.


Nuty zapachowe:
nuta głowy: kwiaty grejpfruta, frezja
nuta serca: herbaciana róża, champaca
nuta bazy: piżmo, drzewo kaszmirowe 





 Od dlugiego juz czasu jestem fanka zapachow Ferragamoniego.Od Incanto Dream do Incanto Heaven mialam je prawie wszystkie.Incanto Bloom najnowszy w mojej kolekcji zapachow,w przecudownym flakoniku ozdobionym kokardka Vara,ktora jako jeden z najbardziej znanych symboli Ferragamo symbolizuje wyrafinowanie,kobieca elegancje i styl.Zapach ten powstal z mysla o kobiecie,ktora w miejsckiej dzungli czuje sie jak ryba w wodzie,jest pewna siebie i wie czego chce.Obok tej mieszanki zapachowej- grejfrut,frezja,roze herbaciane naprawde nie mozna przejsc obojetnie.
Zapach bardzo spodobal sie takze mojemu mezowi.Zaraz po przyjsciu z pracy pytal mnie co to za nowy zapach unosi sie w mieszkaniu.
Zapach jest dosc trudno dostepny, od poczatku czuc w nim kwiaty, najpierw lekko kwasne, potem slodkie. I taki juz pozostaje na skorze kwiatowo slodki.Sa to perfumy, które z przyjemnoscia zuzyje na dzien, bo na specjalne okazje mam inne flakoniki. Trwałosc zapachu nie jest imponujaca na mojej skorze, po ok 4 godzinach juz go nie czuje,natomiast po psiknieciu na ubranie,byl wyczuwalny dosc dlugo.Najwazniejsze ze sie podoba mnie i mojemu wybrancowi.

środa, 25 lipca 2012

Ombre nails -podejscie drugie

No i tak jak obiecalam,wczoraj wyprobowalam ponownie wykonanie gradientowego manikure,tym razem z niezadowalajacym rezultatem.Wymyslilam sobie odcienie niebieskiego.Zupelnie nie wiem dlaczego-przeciez ja uwielbiam czerwienie na paznokciach.Za niebieskim kolorem nie przepadam, w makijazu kolor niebieski calkowicie odpada,wiec sprobuje z blekitem na paznokciach -pomyslalam ...a ze mam w swojej lakierowej kolekcji kilka odcieni tegoz wlasnie koloru-sprobowalam.I co???
I bardzo mnie to cos na paznokciach denerwuje.
Zaraz po wykonaniu manikure,zastanawialam sie czy go od razu nie zmyc,nie moglam wyczyscic palcow z resztek lakieru,wygladalo to okropnie.Do teraz wyglada,ale co??ale musze przeciez napisac Wam cos tutaj.Popatrzcie same jak to wyglada :

Tutaj zaraz po pomalowaniu


Zmywalam,zmywalam i nie do zmycia ( tragedia po prostu)



Dopiero dzisiaj po umyciu sporej ilosci naczyn,wykapaniu dzieci i dalszych probach ze zmywaczem do paznokci wyglada to troszeczke lepiej,ale tylko troszke :)





A tutaj gosc specjalny- ulubiony clown mojej Aleksandry :)


Zapewne niektorym z Was takie polaczenie kolorow bedzie sie podobalo,niektorym nie.Ja jestem absolutnie na nie,jeszcze pare dni z tym pochodze,zmyje i pozostane przy zwyczajnym malowaniu paznokci.

Na koniec ogloszenie : Zobaczcie co dzisiaj dostalam...Byla sobie Wieeeeelka paka, a w niej kosmetyki dla Was :) Juz za pare dni zorganizuje konkursik :) W ktorym beda dwa zestawy do zgarniecia.Wiec oczekujcie... 




wtorek, 24 lipca 2012

Wymiankowa paczuszka

Dzisiaj chcialabym Wam zaprezentowac produkty ktore przyniosl mi dzis pan kurier w kopercie.Jestem bardzo zadowolona,bo kilka produktow juz od dawna chcialam miec w swoim asortymencie a nie bylo mi to dane do czasu,kiedy nie znalazlam ich na stronce do wymianki u Niecierpka :)
A oto one!!! Jestem teraz szczesliwa posiadaczka:

Inglot - Crazy Nails - pękające lakiery do paznokci  (nr. 211,212)
Wibo - Różany lakier do paznokci 



 Salvatore Ferragamo - Incanto Bloom 
 Stara Mydlarnia - Vanilla & Orange Bath Caviar - kawior do kąpieli 



Mollon - Puder Meteorites w kulkach 




Astor - Eye Artist Eye Shadow Palette 




Produkty rewelacyjnie- woda toaletowa o przeslicznym zapachu,ktorego od razu wyprobowalam.Zapach ten bedzie ze mna napewno czesto do konca tego lata.
Kolejne lakiery do lakierowej kolekcji....Buzka sama mi sie usmiecha na sama mysl.
I wiele innych produktow,ktorych recenzje mozna bedzie znalezc w moich kolejnych postach.
Jak wam sie podobaja produkty? Znacie je?Probowalyscie? Uzywalyscie? Ktore  najchetniej byscie wyprobowaly? Czekam na wasze opinie...

niedziela, 22 lipca 2012

LOREAL Studio Secret - Anti redness primer.


Dzisiaj krotka recenzja L'oreal Studio Secrets Anti-Redness Primer-  jest to baza korygujaca o zielonym kolorze majaca za zadanie ukrycie/skorygowanie, zaczerwienien na skorze, wyrownanie kolorytu skory. Kosmetyk znajduje sie w 20ml plastikowym flakoniku-tubce z pompka.
Jest to kosmetyk bezzapachowy o bardzo rzadkiej konsystencji , ja nakladam na twarz (skupiajac sie na  miejscach  wymagajacych "korekty") pedzlem do podkladu . Po nalozeniu pozostawia lekko zielona poswiate dlatego niezbedne jest nalozenie (przynajmniej lekkiego) podkladu, aby zatuszowac zielone pozostalosci.
Baza  przyjemnie wygladza skore i  delikatnie wyrownuje jej koloryt ,  wydaje mi sie jednak ze u osob majacych wiekszy problem z zaczerwienieniami skory moze sobie nie poradzic. Przypuszczam ze w takim  wypadku bardziej uzyteczny bylby punktowy korektor o podobnym dzialaniu. Nie zauwazylam rowniez aby w szczegolny sposob przedluzyl trwalosc makijazu.  Podsumowujac kosmetyk jest ok (nadaje poszarzalej, "zmeczonej" skorze zdrowy wyglad) jednak  nie zauroczyl mnie dzialaniem tak, abym miala zakupic go ponownie, biorac pod uwage "efekt koncowy", cene i ilosc kosmetyku, przypuszczam ze istnieja lepsze kosmetyki na rynku o podobnym dzialaniu.

               
                     

Efekt koncowy



czwartek, 19 lipca 2012

Ombre nails.





Tak jak juz wiecie ,jestem maniaczka pomalowanych paznokci,moglabym je malowac codziennie na inny kolor-dzis jednak zafascynowana wygladem paznokci jednej z youtubowych dziewczyn postanowilam wyprobowac czegos nowego,co zaraz po lakierach pekajacych oraz magnetycznych jest numerem 1 tego sezonu.Mianowicie ombre nails czy fachowo mowiac gradientowy manikure.
I przyznac Wam sie musze,ze byl to chyba moj pierwszy i ostatni raz z takimi doswiadczeniami-zart...Baaardzo brudna robota.No tak, jesli sie chce byc pieknym trzeba pocierpiec, Jesli chcemy miec ladne paznokcie musimy sie pomeczyc.Upackalam przy tym straszliwie swoje skorki,i nawet nie wiedzialam ze zmywacza do paznokci mam tylko na dnie...Fantazje trzeba miec.... Nic to ...jakos dalam sobie rade z tymi ostatkami.Przejdzmy do rzeczy.
Do wykonania tzw. gradientowego manikur potrzebne nam beda nastepujace przybory niezbedniki :

  • gabka ( ja uzywalam lateksowej gabeczki kosmetycznej,mozna uzywac rowniez zwyklej gabki do kapieli,czy mycia naczyn, jednak gabka do podkladu posiada mniejsze pecherzyki,dzieki czemu nasz manikure bedzie delikatniejszy)
  • podkladka-w moim przypadku jakies reklamy ktore znalazlam dzisiaj w skrzynce na listy :)
  • zmywacz do paznokci
  • patyczki kosmetyczne- odciskanie lakieru gabka bardzo brudzi okolice wokol paznokcia, widzialam rowniez ze dziewczyny obklejaly sobie te okolice wlasnie plastrami medycznymi,ale jest to bardzo pracochlonne i zabiera duzo czasu,wedlug mnie uzycie patyczkow i zmywacza jest szybsze i wygodniejsze
Malowanie paznokci zaczynamy standardowo od pokrycia ich odzywka,badz lakierem ktory uchroni od  przebarwien paznokci.Ja uzylam neutralnego koloru nude essence :) Aby kolory w gradiencie byly wyrazniejsze  i bardziej nasycone.
Nastepnie nakladalam na gabke 3 pasujace do siebie odcieniami lakiery do paznokci :


Mokrym jeszcze lakierem na gabce stemplowalam paznokcie.Pierwsza warstwa nie dala oczekiwanego efektu,wiec czynnosc ta musialam powtorzyc kilka razy,nanoszac oczywiscie za kazdym razem lakier na gabeczke.
Gdy zauwazymy ze lakier na gabeczce wysycha musimy uwazac zeby jej czesci nie pozostaly na naszych paznokciach.
I oczywiscie na koncu nakladamy lakier nawierzchniowy ( top coat) ,ktory sprawi ze ombre pozostanie na naszych paznokciach znacznie dluzej.
Po calkowitym wyschnieciu lakieru zmywamy patyczkiem kosmetycznym lakier naookolo paznocia.
Patrzcie i podziwiajcie moje dzisiejsze eksperymentowanie :






Gosc specjalny do zdjecia- jablko w podobnych kolorach :)




środa, 18 lipca 2012

Kolekcja ulubionych tuszow do rzes.

Dzisiaj chce Wam zaprezentowac moje maskary,ktore najbardziej lubie,i ktorych nie zamienie na nic innego.Oto one:


1. ASTOR Big Boom
2. MAC Opulash Optimum Black
3.BOURJOIS effet Liner effect
4.JAFRA High Definition Mascara
5.ALVERDE Schwung + Präzision
6.MAYBELLINE Define A Lash
7.ESTEE LAUDER Sumptuous
8.YVES SAINT LAURENT Shocking Mascara Volume
9.CHANEL Sublime de Chanel waterproof mascara


ASTOR BIG BOOM
Nowość od firmy ASTOR - big & beautiful boom mascara została zaopatrzona w największą szczoteczkę spośród wszystkich innych tuszów Astora.
Mimo swoich dużych gabarytów szczoteczka XXL jest zwężona przy końcu co umożliwia dokładne pomalowanie rzęs w kąciku oka. Ze względu na swoją kremową konsystencję można łatwo zastosować tusz .Formuła wzbogacona kolagenem i składnikami roślinnymi, wzmacnia i upiększa rzęsy na co dzień. Dzięki b&b BOOM! Twoje rzęsy będą wydłużone i pięknie rozdzielone. 
Tusz jest bardzo trwaly, bardzo wydajny i naprawde ladnie wyglada na rzesach. Ale! tylko i wyłacznie na naturalnie juz dlugich rzesach... Na krotkich sie nie sprawdza. Ciezko jest nawet sie obslugiwac szczoteczka, ktora jest naprawde BIG.Ja mam dlugie rzesy,moja przyjaciolka-krotkie.Ja jestem zadowolona,ona nie.




MAC Opulash Optimum Black
Opulash to kosmetyk rewolucyjny - ma wydłużać, pogrubiać i unosić rzęsy, a przy tym utrzymywać je na miejscu przez cały dzień. Specjalnie zaprojektowana, bardzo duża szczoteczka pokrywa rzęsy kosmetykiem od samej nasady już przy jednym pociągnięciu. Maskara nie będzie pozostawia grudek ani nie daje efektu pajęczych nóżek. Dostępna w jednym odcieniu głębokiej czerni - Bad, Bad Black.
   Bardzo lubie ten tusz,jest przede wszystkim mega trwaly (jak wszystkie kosmetyki maca),nic a nic sie nie rozmazuje i nie osypuje,super pogrubia,optycznie zageszcza,wydluza, w zaleznosci od ilosci nalozonych warstw,mozna osiagnac efekt sztucznych rzes aczkolwiek wole YSL,daje lepszy efekt




BOURJOIS effet Liner effect
Liner Effect Mascara to propozycja nowej techniki aplikacji. Lśniąca czerń korka kryje spiralkę oferującą wyrazisty efekt linera.Każda rzęsa zostaje mocno wydłużona, a jej nasada jest na tyle wyraźnie zaznaczona, że do złudzenia przypomina kreskę wykonaną cienkim pędzelkiem eye-linera. Do tego dochodzi wydłużanie i podkręcanie. Rzęsy wydają się gęstsze i grubsze, a jednocześnie dokładnie rozdzielone i lśniące. Sekret to podzielona na dwie sekcje spiralka aplikująca tusz: krótkie włókna aplikują tusz u nasady definiując kontur oczy, długie rozprowadzają formułę aż po końce.
     Kupilam ten tusz zachecona promocja i checia wyprobowania czegos nowego. Tusz jest gesty, wyraziscie czarny, nie skleja rzes, po kilku aplikacjach dochodzi sie do wprawy w nakladaniu. Juz 2-krotne wytuszowanie daje efekt solidnie pogrubionych rzes a o to mi zawsze najbardziej chodzi. Jesli chodzi o efekt linera, bardziej zauwazyłam efekt niesamowitego upackania powieki, ale ktos bardziej wprawiony zapewne jest w stanie z pomoca szczoteczki tego tuszu cos podobnego do kreski stworzyc. ogolnie polecam, dobry, głeboko czarny tusz. 





JAFRA High Definition Mascara
Unikalna formuła żelu pogrubia i wydłuża rzęsy. Specjalna szczoteczka pozwala na równomierne ich rozdzielenie.Pantenol i witamina E nawilżają rzęsy, które wyglądaja na zdrowe i elastyczne  Odporny na rozmycie i kruszenie.W kolorze czarnym.Testowany klinicznie i dermatologicznie– nie wywołuje alergii. Odpowiedni również dla pań noszacych soczewki kontaktowe.
Aplikacja jest bardzo latwa,rzesy po nalozeniu sa czarne jak smola.Szczoteczka jak widac jest bardzo waska i rozmieszczenie wloskow jest bardzo rzadkie co pozwala na bezproblemowe dotarcie szczteczki do wszystkich rzes,nawet tych w kacikach oka.Jednak po nalozeniu nie powinno sie mrugac oczami conajmniej 2 minutki,poniewaz tyle potrzeba zeby mogl calkowicie wyschnac-to tylko jeden malutki minus,ale do zniesienia.


ALVERDE Schwung + Präzision
Jest to produkt w 100% z naturalnych składników, ma minerały i jest przetestowany przez okulistów. Nie zawiera syntetycznych Konserwantów. Ma wygodną gumową szczoteczkę. 
Daje fajny, naturalny efekt podkreslenia rzes. Sa w ladnym, lsniacym czarnym kolorze, sprezyste, mieciutkie i nie oblepione. Po miesiacu stosowania nie zauwazyłam aby tusz jakos nadmiernie sie osypywal, dobrze trzyma sie rzes i nadal nie tworzy na nich grudek. Nie mam zadnych problemow z jego zmyciem.
Szczoteczka bardzo fajna - silikonowa i wyjatkowo elastyczna jak na szczoteczke do rzes .zanim uzyłam tuszu wydawala mi się zbyt miekka, ale bardzo fajnie się jej uzywa.Jeśli szukacie  tuszu, ktory pieknie i naturalnie podkresla rzesy, sprawia ze beda wygladaly zdrowo i dodatkowo pielęgnuje je dzieki zawartosci naturalnych składnikow to polecam wyprobowac.


MAYBELLINE Define A Lash
Wodoodporna wersja tradycyjnej maskary wydłużającej. Rzęsy wyrafinowanie, wydłużone, seksowne. 
Bardziej seksowne spojrzenie dzięki: nowej, opatentowanej szczoteczce dopasowującej się do kształtu rzęs. Elastyczna szczoteczka wygina się, aby dotrzeć do każdej rzęsy i uwydatnić ją, nadając spojrzeniu seksowny charakter. 
Zero grudek dzięki: systemowi oczyszczania z grudek. Usuwając je ze szczoteczki, pozwala na precyzyjne pokrycie rzęs i zapobiega powstawaniu grudek. 
Przed zakupem troche balam się szczoteczki, bo jest gumowa, ale po pierwszej probie - bardzo ja polubiłam, jest miekka, sprezysta i fajnie rozdziela rzesy.Sam tusz tez mnie zachwycil - konsystencja w sam raz, mimo ze koncze opakowanie, to nie zmienila sie, nie wysycha i nie kruszy.
Rzesy są wyraznie pogrubione, lekkie wlasnie takie jakie powinny byc. Mega trwaly tusz, ktory wrecz trudno zmyc, ale spokojnie dwu-fazowki daja rade. Opakowanie obdrapane- jest juz sporo czasu ze mna,i skacze to tu to tam po kosmetyczce :)




ESTEE LAUDER Sumptuous
Maskara Sumptuos (2,8g) - ma za zadanie zwiększyć objętość, unieść i pogrubić rzęsy bez obciążania ich. Specjalna, gęsta szczoteczka unosi, wywija i pokrywa tuszem każdą rzęsę z osobna.Formuła Bold Volume tworzy trwałą, miękką warstwę, która zapewniają rzęsom elastyczność, objętość i uwodzicielski kształt.Formuła tuszu lekkiego jak piórko pozwala wyczarować makijaż na każdą porę dnia.Tusz nadaje się dla osób noszących soczewki kontaktowe. 
Miniaturowa wersja tuszu powalila mnie na kolana. Piekne, wydluzone rzesy- dokladnie o to mi chodzilo!
Pewnego dnia wybralam się wiec do sklepu w celu zakupienia pelnowymiarowego tuszu. Niestety, spotkalam sie z rozczarowaniem.Owszem, maskara spelnia swoja role, podkresla rzesy bardzo ladnie, ale nie ma tego efektu 'wow' jak w przypadku miniaturowej wersji tuszu. Ogolnie niezly tusz za wysoka cene. Plus za trwałosc i piekne opakowanie.


YVES SAINT LAURENT Shocking Mascara Volume
YSL Mascara Volume Effet Faux Cils Shocking to tusz do rzęs, który obudzi w tobie prawdziwą femme fatale. Zaszokuj wszystkich efektem sztucznych rzęs, który uzyskasz za pomocą tej maskary.
Mascara Volume Effet Faux Cils Shocking to nowe spojrzenie na czerń - do wyboru jest aż 6 jej wariantów, podsyconych innymi kolorami: 
- 1 – Noir Profond,
- 2 – Noir Cendre,
- 3 – Noir Bronze,
- 4 – Noir Abysse,
- 5 – Noir Burlat,
- 6 – Noir Jade.
Maskara Volume Effet Faux Cils Shocking ma szeroką szczoteczkę o asymetrycznym kształcie. Taka konstrukcja umożliwia zaakcentowanie każdej rzęsy. Z kolei formuła tuszu dodaje im niesamowitej objętości. Już jedna warstwa wystarczy, aby spektakularnie pogrubić i podkreślić rzęsy. 

Uzywalam juz wielu tuszy i ten podobnie jak diorshow extase jest dla mnie najbliższy idealowi. Nakladam tylko jedna warstwe tuszu a i tak rzesy są pogrubione.Piekna gleboka czern,dziwne jak na tusz ale produkt przyjemnie pachnie ,skleja rzesy - dla osob lubiacych naturalny efekt i zero grudek nie polecam; trzeba bardzo precyzyjnie tuszowac rzesy, zeby uniknac sklejenia.


CHANEL Sublime de Chanel waterproof mascara
Najnowszy tusz Chanel pochodzący z kolekcji wiosna 2011. Wydłużający i podkręcający rzęsy, dostępny w trzech kolorach: czarnym, brązowym i fioletowym. Precyzyjna szczoteczka zapewnia idealne rozdzielenie rzęs. Pielęgnuje rzęsy dzięki zawartości wosku pszczelego.
Ciekawa szczoteczka i ladny czarny kolor, ale efekt nie byl zadowalajacy. Na plus sa dobrze rozczesane i wydluzone rzesy, ladny zapach i brak uczucia ciezkosci po pomalowaniu. Minusem jest brak efektu podkrecenia, ktore obiecuje producent. Ogromnym rozczarowaniem dla mnie bylo rozmazywanie sie tuszu pod oczami. Tusz rozmazywal sie bardzo mocno dajac efekt "pandy" pod oczami nawet po godzinie od nalozenia. Musialam zrezygowac z tuszowania dolnych rzes.



Jak wam sie podoba moja kolekcja??? Znacie te produkty? Jakie sa wasze doswiadczenia z nimi?

Linkwithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...