Obserwatorzy

środa, 30 stycznia 2013

Projekt ''KOLORY TECZY`` -Tydzien 2

Nadeszla pora na kolejna prace do projektu ''Kolory teczy'' u  Jcmakeupdream 
Tym razem oprocz dwoch wymaganych kolorow- fioletowego i zielonego moglam wybrac sobie dowolny kolorek.


Z jednej strony latwo...ale przy wybranym przeze mnie wzorku musialam dopasowac odpowiedni kolor,zeby fiolet i zielen byly dobrze widoczne.Wiec wybralam neutralna biel.W efekcie koncowym doszlam jednak do wniosku,ze moglam inny kolor sobie wybrac,poniewaz do podkladowej bieli,paznokcie powinny byc idealne,w moim przypadku widac sporo niedociagniec.Wiec prosze o potraktowanie tego z przymruzeniem oka.Popatrzcie same i ocencie:




Wykorzystalam:
Golden Rose nr.242
Butter London-SLAPPER
Maybelline colorama - 067 (wonder violet)
essence season extremes   03 (we are all bright) 

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Moja coolekcja cieni!!!! Mnostwo zdjec :)

Tak, tak inaczej tego nazwac nie mozna jak tylko kolekcja, bo nawet nie wiedzialam, ze tyle juz ich mam!Dopoki nie zaczelam ich wyciagac do zdjec.Musze powiedziec, ze wszystkie skompletowalam w przeciagu roku i wszystkie bardzo lubie, no moze prawie wszystkie,ale do rzeczy:

CHANEL Paris
Duo eyeshadow nr.73 River Light
 ELF
Cream eyeshadow 10720 Natural glow
Cream eyeshadow 01119 Dawn
ESSENCE
18-splash
20-cosmic angel
06-metropolitan (sparkling effect)
06-me and you
04-garden of eden
22-jungle queen
17-hot spot (shimmer effect)
02-spring fever
Bpretty-11 dark forest
QUIZ Cherie nr.12
Gosh -EFFECT POWDER EYESHADOW
Meringue
Glamour
Gold dust
Holographic silver
Azure
Silver dust
Cienie SHE STYLE ZONE
Bpretty
-01-SUNNY

-04-SWEET PINK
-02-APRICOT
-09-APPLE
-10-TURQUOISE
-12-TOPAS

CATRICE
190 Petrol Keeps Me Running 
380 Carbon Bleu
050 The Noble Knights
300 Pink Rock Super Star 
CATRICE
CO2 Explosive combination
CO1 Toxic combination
MUA
Shade 4 Pearl
Shade 7 Pearl
HEAN-408 Caffe Twist
Loreal Color Infaillible
024-Bronze Goddes
02-Hourglass Beige
09-Permament Kaki
04-Forever pink
030-Ultimate black
ELF
Pigment eyeshadow -81222 Golden goddes
Cream eyeshadow-00716
Pigment eyeshadow-10720 Naturally nude
Bpretty
6 pink geramin
7 mahogany
 TBS eye luster pearl
02 Golden green
 Bourjois- Jaune Illuminateur
CHANEL Ombre paupieres 77
 IQ shadow hightlights 03 sprong
Artdeco-384
BM beauty -Noir
 Bourjois smoky eyes-03 mordore chic
 The color institute
Very me-Blue kiss
Me me me- 10 nectar
Me me me- 20 mint
 ESSENCE QUATTRO -04 sixties reloaded
ASTOR- 110 sahara gold
MAXFactor smoky eye effect-Indigo mist
Oriflame-Blue Lagoon shadow pencil -TurquoiseIsland

Na koniec pozostawilam to,co lubicie najbardziej... MOJE PALETKI
MUA- Glitter Ball
 Beauty UK nr.2
 Sleek Divine- 594 The original


Sama nie wiedzialam ze az tyle mam tego wszystkiego...Szczerze mowiac jestem w szoku.Nic nie widac,bo wszystko ladnie w pudeleczkach sobie lezy na codzien...Ale jak to wszystko dzis wyjelam to....szok.Wiem ze sa dziewczyny ktore maja wiecej ode mnie takich gadzetow...Mimo wszystko jestem dumna ze swojej kolekcji.

środa, 23 stycznia 2013

Alva Naturkosmetik-Baked Rouge 03 Shiny Brown

Okolo miesiaca temu otrzymałam od marki ALVA Naturkosmetik paczkę z kolorowka i kremami do testowania Najbardziej bylam jednak zadowolona z wypiekanego rozu, wiec od razu wpadl do kosmetyczki z kosmetykami, ktorych uzywam na codzien. Rozu uzywam wiec praktycznie od samego poczatku i zdanie sobie juz wyrobilam. Dzisiaj nadeszła pora na jego recenzje.

Roz sam w sobie jest bardzo fajny.Jest w kolorze lekko pomaranczowo-czerwonego brazu-dla mnie to bardziej bronzer niz roz,no ale...Ma bardzo ladne zlociste wykonczenie.Jest swietnie napigmentowany i bardzo wydajny.Wystarczy doslownie odrobina produktu by wymodelowac policzki.Ale...Musze przyznac ze nameczylam sie z nim co nie miara na poczatku stosowania.Poprzez pieczenie,pierwsza,gorna warstwa tego rozu jest tak jakby zaplombowana.Przy pierwszym potarciu pedzlem wyjscie koloru jest bardzo slabiutkie.Pozniej jest juz z gorki-jednak  trzeba uwazac, zeby nie nalozyc zbyt duzej ilosci i nie zrobic sobie ogromnego placka na srodku policzka. A wierzcie mi, ze o to latwo.Najlepsza metoda aplikacji w tym przypadku jest strzepywanie nadmiaru rozu z pedzla zanim przylozycie go do twarzy. I to dosc mocne strzepniecie! Gdy juz wykonacie ta czynnosc spokojnie mozecie przystąpic do aplikacji.
Odcien idealnie wspolgra z moja wyblakla od lata karnacja. Myslę, ze sprawdzi się rowniez w przypadku ciemniejszych karnacji, poniewaz w zalezności od ilosci pociagnięc pedzlem, wzrasta natezenie odcienia. Kolor mozna wiec dowolnie intensyfikowac. A kolor jest na tyle uniwersalny, ze w mocniejszej odslonie bedzie pasowac nawet karnacji sniadej.
Roz ten dostepny jest w trzech odcieniach: 01-Shiny Rose; 02-Shiny Pink oraz moj 03-Shiny Brown.
Umieszczony jest w czarnym,blyszczacym kwadratowym opakowaniu z dolaczonym lusterkiem.W srodku znajdziemy tez maly pedzelek-ktory wcale jest niepraktyczny.Bynajmniej dla mnie,nie umiem z czyms takim wspolpracowac.Pojemnosc opakowania to 4 g w cenie okolo 16 €,
Moj roz przybyl do mnie z samych Niemiec,nie orientuje sie jak wyglada z jego dostepnoscia na terenie Polski.


Składniki:
Mica, Zea Mays*, Decyl Olive Esters, Zinc Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Magnesium Aluminum Silicate, Macadamia Ternifolia Seed Oil*, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil*, Zinc Oxide, Parfüm, Chamomilla Recutita Extract, Vitis Vinifera, Yeast Polysaccharide, Squalene, Potassium Sorbate, Linalool.

Może zawierać: (+/-): CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77007

*) składniki pochodzące z certyfikowanych ekologicznych upraw – 12% na 99,5% składników naturalnych.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Liz Earle, Cleanse & Polish Hot Cloth Cleanser-Oczyszczanie buzi za pomoca sciereczki muslinowej

Demakijaż twarzy uznawany jest za jedną z ważniejszych części jej pielęgnacji, a odpowiednia pielęgnacja twarzy to przede wszystkim prawidłowe jej oczyszczanie. To właśnie zaniedbania tego „rytuału” stanowią ponad połowę przyczyn problemów ze skórą. Prawidłowy demakijaż pozwala na usunięcie z powierzchni twarzy brudu, kurzu, a także zanieczyszczeń fizjologicznych takich jak pot, wydzielina łojowa, które utrudniają skórze właściwe oddychanie i niestety są obecne na skórze każdego dnia. Nigdy nie należy nakładać kremów, czy makijażu na niedokładnie oczyszczoną twarz. Dlatego choć nazwa tego zabiegu brzmi „demakijaż”, to powinien być wykonywany wieczorem i rano. Poranne oczyszczanie twarzy jest również bardzo istotne, gdyż skóra odnawia się w nocy i wytwarza sebum, które należy usunąć.
I wlasnie w zwiazku z tym chcialabym Wam dzisiaj troszeczke opowiedziec o produkcie,ktorego uzywam od niedawna,a do ktorego jestem bardzo pozytywnie nastawiona.
Od producenta:
Skoncentrowany preparat do oczyszczania twarzy. Usuwa makijaż i wszystkie zanieszczyszczenia ze skóry. Zostawia twarz czystą i miękką w dotyku. Zawiera nawilżające masło kakaowe, oczyszczający olejek eukaliptusowy oraz łagodzący wyciąg z rumianku. Do użytku z muślinową chusteczką. 


Skład: Aqua, Caprylic/capric triglyceride, Theobroma cacao( cocoa) seed butter, Cetearyl alcohol, Cetyl esters, Sorbitan stearate, Polysorbate 60, Glycerin, Cera alba(beeswax), Propylene glycol, Humulus lupulus(hops) extract, Panthenol,Rosmarinus officinalis(rosemary) extract, Anthemis nobilis(chamomile) extract, Prunus amygdalus dulcius(sweet almond) extract, Eucalyptus globulus(eucalyptus) oil, Triethanolamine, Methylparaben, Methyldibromo glutaronitrile, Phenoxyethanol. 

Moja skora bardzo go polubila.Poniewaz jest teraz doskonale oczyszczona a w dodatku zawsze swieza i odprezona.Pierwsze uzycie muslinowej szmatki troszeczke mnie podraznilo,ale to tylko i wylacznie moja wina poniewaz za mocno chyba tarlam nia buzke.Pozniej skora strasznie szczypala i byla zaczerwieniona.Jednak podczas kolejnego uzycia wykazalam sie delikatnoscia i bylo ok.
Hot Cloth Cleanser ma gesta kremowa konsystencje i zapach  przypominajacy delikatna miete.Jest bardzo wydajny i wygodny w uzyciu.Nakladamy go na sucha twarz nie omijajac okolic oczu.Swietnie sobie radzi z demakijazem oka,usuwajac bardzo dobrze nawet wodoodporny tusz do rzes.Muslinowa szmatka takze ma swoje zalety,po kilkaktotnym uzyciu oraz praniu,nie zmienila swojej formy,nie rozciagnela sie.Uzywam jej na przemian takze z innymi zelami do mycia twarzy-wtedy zdecydowanie rzadziej moja skora potrzebuje zwyklego peelingu.

Niby zwykla szmatka,a zrobila u mnie taka sensacje...Moja buzka jest teraz idealnie gladka i miekka w dotyku.Oczywiscie od czasu do czasu pojawiaja sie na niej drobne zmiany,ale do opanowania.Codziennie prosi o wiecej.
Mialyscie juz do czynienia z tym produktem?Jakie byly wasze odczucia po uzyciu-?


niedziela, 20 stycznia 2013

Petritsch Professional- Lip Balm owoce lesne

A dzisiaj chcialabym sie z Wami podzielic bardzo fajnym balsamem do ust o zapachu owocow lesnych. Kosmetyk ten mam okazje testowac dzieki wygranej w kalendarzu adwentowym u Makeup Bine


To pielegnacyjny, mocno nawilzajacy balsam do ust. Gleboko odzywia wargi, pozostawiajac na nich subtelny polysk, jak po uzyciu blyszczyka. Jego formuła jest gesta, dzieki czemu dlugo utrzymuje się on na ustach. Balsam jest bardzo wydajny, juz niewielka jego ilosc wystarczy, aby nawilzyc skore warg na wiele godzin.

Pierwsze na co  zwrocilam uwage to obledny zapach. Mozna się w nim zakochac od pierwszego otwarcia.Owoce lesne- malina, jezyna oraz jagody.Zapach kojarzy mi sie z latem w dziecinstwie,ze spacerami po moim Pionkowskim lesie ze sloikiem pelnym jagod,poziomek,malin czy tez wlasnie jezyn :) 
 Balsam swietnie nawilza usta. Nadaje im lekki polysk i kolor.Poreczne i bardzo wygodne malutkie pudeleczko.Na poczatku trzymalam w lodowce,ale ciezko bylo pozniej maznac po nim palcem,czy pedzelkiem,poniewaz ma konsystencje wazeliny i zrobilo sie bardzo twarde.Natomiast w temperaturze pokojowej nie bylo podobnych problemow z aplikacja.
Balsam do ust swietnie nadaje sie takze jako ,,podklad'' pod szminke. Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubie nakladac pomadek  na ,,suche'' usta.
Stosuje go od dwoch tygodni i jestem bardzo zadowolona.A moje usta sa miekkie i rewelacyjnie nawilzone.





sobota, 19 stycznia 2013

Zapachowych przyjemnosci ciag dalszy-czyli jak pachnie dzis w moich czterech katach

I wystarczylo tylko 5 minut zapalonej swieczki Starry starry night zebym bez zastanowienia siegnela po kolejny produkt Bomb cosmetics :) Malgoska w takich okolicznosciach nie patrzy na zawartosc portfela i kupuje dalej...Rozrzutna?A moze bezmyslna?
Dzis wybralam sie do Bipy wylacznie w celu zakupienia nastepnej swieczuszki.Wachalam,weszylam...i wybralam...Tym razem postawilam na owocowy zapach lata!!!
Very Berry- zapach swiezych owocow malin,winogron przemieszany z akordami borowki i soczystej gruszki wykonczony slodycza wanilii i karmelu.Zawierajacy olejki eteryczne z owocow czarnego pieprzu i trawy cytrynowej.
 Dla mnie zapach tej swieczki jest odzwierciedleniem gumy do zucia Hubba Bubba truskawkowa-nic dodac nic ujac pachnie identycznie,ze az chcialoby sie ja zjesc.Same truskawki-reszta owocow jakie producent wymienil w jej skladzie jakos przez moj nos jest niewyczuwalna.
Bardzo staranne i estetyczne opakowanie;serduszka w innym kolorze umieszczone na wierzchu idealnie wtapiaja sie w swiece nie powodujac odbarwien czy plam.Kolorystyka etykiety dobrze wspolgra z woskiem swiecy i nie odwraca uwagi od zapachu.A sam zapach w czasie palenia`? No wlasnie...juz nie jest tak intensywny jak sama swieca po przystawieniu nosa.Pod tym wzgledem slabiutko.


Nie ma co narzekac....Mialo pachniec i pachnie...Nie tak jak mialo...no ale pachnie.Na pocieszenie jednak zafundowalam sobie cos zapachem podobnego :) Truskawki w styczniu???? A jednak cuda sie zdarzaja :)
Smacznego!!!

Linkwithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...