Obserwatorzy

piątek, 13 kwietnia 2012

GEWUSST WIE - Nowo odkryta drogeria i male zakupy!!!



W poscie o magicznym pudelku Beauty Box  byla wzmianka o bonie 10 euro na zakupy w wybranej przeze mnie z podanej listy Drogerii (Perfumerii) Wybralam sie wiec tam w celu wykorzystania tego bonu i zakupu dowolnego produktu.Oczom swoim nie moglam uwierzyc...Odkrycie 2012 roku!!! Nie wiedzialam nawet ze istnieje siec tych drogerii.Wnetrze fantastyczne,labirynt miedzy polkami,osobne pomieszczenia z produktami BIO; osobne z eksluzywnymi kosmetykami do pielegnacji ciala i twarzy oraz pomieszczenie specjalnie dla dzialu Perfum :) piekna sprawa naprawde!!! A zapachy jakie!!! Nawet kuchnie swoja maja,i sprzedaja klientkom codziennie swiezo ugotowane zupki...Zapach zupki dotarl do moich nosdrzy i az mi slinka zaczela cieknac....Zapytalam pani co to za smakowite zapachy sie unosza...a to byla zupa z cukinii :) Wiec wszystko BIO...nawet jedzonko :)
Poza tym baaardzo mila obsluga,dziewczyny lataly kolo mnie jakbym doslownie jakas gwiazda filmowa byla,doradzaly,prezentowaly odpowiednie dla mojej cery produkty,chcialy byc jak najbardziej wiarygodne.I wychodzilo im to.Gdybym miala tylko gore pieniedzy,napewno wykupilabym to wszystko,no ale....Zejdzmy na ziemie :)
Poszlam do tej drogerii w celu zakupienia przedstawionego juz przeze mnie olejku do wlosow marki COSVAL z serii SANOTINT OLIO NON OLIO.Na ten olejek juz polowalam od kilku dobrych tygodni...Ze 2 miesiace chyba nawet zeszlo mi zanim do niego dotarlam.
Dostalam kiedys probki tego wlasnie produktu,i tak mi sie spodobal,ze postanowilam go sobie zakupic.Szukalam po internecie chcac znalezc miejsce gdzie jest dostepny i nic.Az napisalam do glownego dystrybutora-Wlochy i otrzymalam w odpowiedzi wszystkie miejsca sprzedazy :) Miedzy innymi drogeria Gewusst wie-wybralam ja ze wzgledu ze znajdowala sie najblizej mojego miejsca zamieszkania.
Dystrybutor zaproponowal mi wspolprace i tak sie to wlasnie w kolko kreci :) Wyslal probki produktow,ktore sa juz opisane w poprzednich postach.
Wracajac do oliwki do wlosow-Tak sie ona prezentuje w pelnowymiarowym opakowaniu :

Po wykorzystaniu pierwszej probki powiedzialam sobie od razu,ze musze to miec.Pachnie przepieknie,kojarzy mi sie z zapachem w szafie u mojej babci :) Ona miala zawsze miedzy ubraniami peeeelno mydelek malych przywozonych z Niemiec.Chociaz babci nie ma juz z nami 5 lat,zapach u niej w szafie dalej taki sam :)
Zapach zapachem,ale oliwka ta naprawde czyni cuda.Wlosy sa po niej bardziej puszyste,puszace sie koncowki sa wygladzone.Zapach utrzymuje sie na wlosach naprawde bardzo dlugo.Najwazniejsze,ze nie przetluszcza wlosow...taka oliwka,a nie oliwka.Polecam wszystkim bardzo serdecznie i gwarantuje ze bedziecie baaardzo zadowolone.
Cena jaka za niego zaplacilam to 13,50 €

Kolejnym produktem jaki zakupilam jest Esencjonalna woda brzoskwiniowa dla skóry normalnej i suchej Clarins

Usuwa zanieczyszczenia i makijaz, detoksykuje, odswieza i zmiekcza. Jednoczesnie zachowuje nawilzenie i miekkośsc skory. Działa rowniez tonizujaco i odswiezajaco. Wygladza i uelastycznia skorę. Zawiera esencje z brzoskwini i kokosa, wyciag z rosliny moringa, prowitamine B5 i ispaghul.
Ten water cleanser to nic innego jak woda micelarna i powinien byc w kategorii demakijaz.
Cudownie pachnie swiezymi brzoskwiniami, uzywam tez wersji mietowej i sama nie wiem, ktora wole, obie sa wspaniałe. Ten jest do cery suchej, moja jest mieszana ale nie ma to raczej znaczenia dla mnie. Delikatnie i skutecznie usuwa makijaz i zanieczyszczenia. Rowniez tusz wodoodporny. Nie pozostawia tlustej warstwy. Tylko cena niestety wysoka ale jesli ktos raz sprobuje tego zapachu,napewno bedzie chcial przy nim zostac. Wierze tez w dobroczynne dzialanie roslinnych wyciągow wi nim zawartych. Jest mniej wydajny niż one step cleanser Clarinsa z wyciągiem z pomaranczy (dwufazowy) ale delikatniejszy.
Cena tego produktu w tej drogerii to 26,90 € ja zaplacilam za niego 16,90 € z bonem zakupowym :)

Przy placeniu uprzejma pani zapytala mnie czy chce zostac stala klientka i otrzymac karte klienta.Dlaczego nie?Wypelnilam ankiete i ???? Dostalam prezent!!! A prezenty uwielbiam...Co dostalam???Sami popatrzcie:


Kremowy plyn do kapieli.
Odswiezajace przezycie dla ciala, ducha i umyslu!!!Ten oto krem pod prysznic obdarowuje nasza skore wieloma godzinami nawilzenia oraz odzywia ja dzieki kompleksowi Aloe Vera.
Tak opisuje produkt dystrybutor.Ja narazie jeszcze nie mialam okazji sie nim delektowac pod prysznicem,ale pachnie niesamowicie.
Dostalam takze kwiatka...tzn...nasionka kwiatka w puszeczce.Musze go tylko podlewac..i z nasionka wyrosnie jakis kwiatek.Nie napisane konkretnie jaki.Zaczekam z tym do przeprowadzki..jak juz bede na nowym mieszkaniu :)
Zaskoczyli mnie rowniez kalendarzem ze znizkami na caly rok...miesiac po miesiacu....Popatrzcie jaki pomysl z tym mieli :

Jak widzicie sa to podwojne karteczki z tym samym obrazkiem na dany miesiac( bardzo pomyslowo-bo w opakowaniu na plyte cd...)-na jednej jest kalendarz,a na drugiej rabaty...np. przy zakupie na 20 € dostaniesz w prezencie swieczke zapachowa,albo sol morska o zapachu waniliowym ...albo jeszcze inne cudenka...za okazaniem  bonu oczywiscie...

Podobaja sie Wam moje nowe zdobycze??? 

4 komentarze:

  1. Fajne rzeczy. :)
    Kurcze narobiłaś mi ochoty na zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie wciaz powtarzam: goska oszczedzaj!!!ale sie nie da!!! Tyle swietnych produktow na rynku ;)

      Usuń
  2. Ciekawi mnie woda brzoskwiniowa z Clarinsa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super, czekam na recenzję clarinsa również. A co do kwiatka, jak wróciłam z Wiednia to zauważyłam, że odżył kwiat, który spisałam na straty :) jupi!

    OdpowiedzUsuń

Linkwithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...