Podklad ten, ktory w orginale wyglada tak:
Ja posiadam w werji mini, 5ml i wyglada to tak :) :
Jak same zreszta wiecie, ladna, gladka, rozswietlona cera o rownomiernym kolorycie zdarza sie raz na tysiac kobiet a jest (jak dla mnie bynajmniej) sukcesem atrakcyjnego wygladu u kobiety. Dzieki Bogu w razie wszelkich niedoskonalosci, mamy to szczescie, ze zawsze mozemy siegnac po kosmetyk, ktory te niedoskonalosci nam zakryje. Ciezko jednak trafic na dobry kosmetyk, ktory nie dosc ze rozswietli nam cere, to jeszcze zamaskuje zmarszczki, czy tez jakies zmiany na naszej skorze. Jak dla mnie ten podklad spisuje sie swietnie!
Jest on podkladem o nieamowitych wlasciwosciach, otoz kryje mankamenty naszej skory takie jak zmarszczki, matowosc czy tez szortkosc skory a dodatkowo nawilza ja i poprawia jej kondycje. Tak wiec moje Panie cud, miod i orzeszki :) Ja wczoraj wieczorem uzylam go poraz pierwszy i bylam nim zachwycona :) Ma on dosyc gesta konsystencje, co niektorym moze sie nie spodobac, ja jednak nie widze w tym zadnego problemu, bo rozprowadza sie go bardzo fajnie. Niesamowicie przyjemny zapach!! Filtr SPF 16, co rowniez mnie bardzo ucieszylo. Kryje bardzo ladnie a przy okazji nie pozostawia efektu maski, co rzadko sie zdarza. Rozswietla nasza skore ale sprawia wrazenia tlustej skory, co jest dla mnie ogromnym plusem, poniewaz moja skora jest z natury dosc tlusta i mam wiecznie problem z dobraniem dobrego podkladu. Utrzymuje sie tez dlugo na twarzy, tak wiec same plusy! Fakt, faktem, uzylam go poki co tylko raz, ale jestem naprawde zachwycona! Oczywiscie i niestety nienazezy do tanszych kosmetykow, ale mysle, ze warto zainwestowacw jeden, dobry podklad niz kupowac 5 tanszych i denerwowac sie jedynie, ze nie dzialaja tak, jak opisuje to producent.
Odcienie, jakie znajdziemy w sklepach to:
Light Ivory 120
Fair Ivory 140
Deep Ivory 160
Light Orche 020
Fair Orche 040
Deep Orche 060
Cena to ok:
€40 lub w Polsce 170 zl.
Mam nadzieje,ze komus pomogla moja recenzja :) PozdrawiamWas serdecznie i do nastepnego!
EDIT: Moje drogie, wlasnie nalozylam podklad na siebie poraz drugi i pomyslalam, ze cykne jedna fotke i pokaze Wam, jak mniej wiecej prezentuje sie na buzi. przepraszam od razu za jakosc zdjec...
P.S. nie wierze, ze ujawniam swoja twarz hah...
Tak z daleka:
I z bliska:
Tak jak mowilam. Lekka ale nie tlusta poswiata :) Jak dla mnie bomba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz