Dziś dla Was mam krótką recenzję dwóch produktów z MAC'a .
Nie wiem jak Wy, ale ja od zawsze byłam bardzo zaciekawiona tą firmą, czytając o niej same pozytywne komentarze. Ostatnio więc wybrałam się do MAC'a i wybrałam sobie dwa produkty z całej 'sterty' tych cudów. Powiem Wam szczerze, że za nic w świecie nie mogłam się na cokolwiek zdecydować, bo najchętniej (i zapewne, gdybym miała takie możliwosci, to tak właśnie by się stało) kupiłabym tam wszystko!
Produkty zostały zapakowanę w śiczną, MAC'ową torebeczkę która wrociła ze mną, totalnie szczęśliwą do domu.
Chcecie wiedzieć co znajduje się w środku :)??
Otóż pierwszy z dwóch produktów to róż w kremie 'Cremeblend blush' w odcieniu LadyBlush.
Zacznę może od opakowania a do produktu przejdziemy w dalszej części. Przede wszystkim bardzo podoba mi się to, że wszystkie produkty z MAC'a pakowane są dodatkowo w kartoniki, co daje dodatkową ochronę tym kosmetykom.
Opakowanie same w sobie jest jak większość MAC'owych rzeczy bardzo proste, klasyczne bez zbędnych kolorowych dodatków, tak więc jak dla mnie jak najbardziej plus.
A co chowa opakowanie? Otóż chowa bardzo fajnz kosmetyk jakim jest róż o bardzo kremowej i wydajnej konsystencji. Wystarczy naprawdę odrobinka różu, żeby dodać twarzy blasku i kolorytu. Róż świetnie trzyma się twarzy, wygląda bardzo naturalnie przy czym też nie wysusza skróy. Na mojej twarzy spisuje się świetnie i z czystym sercem mogę go Wam polecić. Nie do końca się orientuję jak to jest z MAC'iem w Polsce ale w Wiedniu mamy kilka punktów MAC'a więc tutaj dostępność tych produktów jest naprawdę dobra.
Cena to ok 80zł a u nas koszt tego różu to dokładne 22 euro.
A teraz standardowo kilka fotek :)
Drugą rzeczą jaką nabyłam z tej firmy jest podkład mineralny w pudrze. Jeżeli chodzi o opakowanie, to wizualnie jestem jak najbardziej na tak, jednak jeżeli chodzi o praktyczność tego produktu no to niestety nie jestem zadowolona. Dlaczego? Otóż sami zobaczcie:
Puder wysypuje mi się często z każdej strony i być to ja nie za udolnie się nim zajmuję ale myślę mimo wszystko, że opakowanie powinno być bardziej przemyślane i zasłonięte.
Jeżeli chodzi jednak o sam podkład to jest całkiem fajny. Przede wszystkim wygląda naturalnie i ładnie wtapia się w skórę nie dając efektu maski. Co prawda nie zabardzo matowi, a ja mam cerę mieszaną, która jednak tej matowości wymaga, ale podkład ten daje efekt takiego naturalnego 'glow' i wytrzymuje ten efekt dość długo, tak więc jestem jak najbardziej zadowolona. Mój odcień to odcień MEDIUM i trochę żałuję, że nie zdecydowałam się na odrobinę ciemniejszy odcień, przez to, że właśnie wchodzimy w okres gdzie moja twarz szybko się opala i nabiera wakacyjnego kolorytu i wkrótce podkład ten będzie spoko jaśniejszy od mojej skóry.
Cena w polsce to koszt około 100zł a ja zapłaciłam za niego 33 euro.
Kilka fotek jeszcze...
Podsumowując, moja ciekawość została zaspokojona i do produktów MAC jeszcze napewno powrócę :)
W razie pytań - komentarze! :)
Bardzo lubię produkty z tej firmy :) mam sporo od nich cieni do powiek :)
OdpowiedzUsuńno ja tez duzo o nich czytalalam i chyba wkoncu rowniez bede musiala zaspokoic swoja ciekawosc :)
OdpowiedzUsuńpoluje na eyelinera w zelu z macka :)
Podoba mi się róż ;)
OdpowiedzUsuńRóże z Maca są świetne! Co do pudrów to nie mam zdania bo nigdy nie miałam okazji ich nawet dotknąć :D Ale ten bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńja z MAC'a mam tylko pigmenty, bardzo lubięęę :))
OdpowiedzUsuńnie wiem, ale jakoś nie mam macowej obsesji i nic od nich nie mam z tego co pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńO, osławiony MAC :) Tego pudru na buzi jestem ciekawa, też mam cerę mieszaną;)
OdpowiedzUsuńM.
śliczny kolor ma ten róż ;D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie
łądny ten róż, i ciekawa jestem tego podkladu mineralnego ;)
OdpowiedzUsuń