No to Malgorzata kolejny juz raz zaszalala maksymalnie.A mialo juz nie byc masowych zakupow,ale jak tu nie kupowac jak tu takie okazje.Wynalazlam na facebooku ze odbywa sie trzecia juz w tym roku kosmetyczna gielda,organizowana przez blogowiczki tutaj w Wiedniu.No i polecialam.
Tak to mniej wiecej wygladalo :
Mozna bylo dostac oczoplasu.A oto na co ja sie skusilam w calym tym zamieszaniu:
Uwielbiam takie akcje i z niecierpliwoscia czekam na kolejny pchli targ.A wy co myslicie o takich zorganizowanych bazarkach??Tez cos takiego sie u nas w Polsce organizuje czy niebardzo-?A moze ktos sie odwazy i cos podobnego wymysli?
łoo ile kosmetyków ;d
OdpowiedzUsuńo jajku ale bym poszla na cos takiego :D
OdpowiedzUsuńJej, zazdroszczę Ci wybrałabym się na taki targ <3
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebię ;)
Genialny pomysł, nie słyszałam żeby coś takiego było w Polsce :(
OdpowiedzUsuńajajajaaaj :D
OdpowiedzUsuńOj rzeczywiście oczopląs murowany:) Sama chętnie bym się na coś takiego wybrała, fantastyczna sprawa:)
OdpowiedzUsuńile kosmetyków ;o
OdpowiedzUsuńU nas chyba nie organizuja :( a szkoda
OdpowiedzUsuńsuper pomysł! Sama z chęcią wzięłabym w takim czymś udział :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :D och... co ja bym dała za taką kosmetyczną giełdę w Polsce (z tego co się orientuję to przynajmniej w moim otoczeniu taki akcji niestety nie ma..).
OdpowiedzUsuńJa bym tam nie tylko oczoplasu dostała, jak i mini zawału :D
OdpowiedzUsuńkurcze, fajna sprawa!
OdpowiedzUsuń