Witajcie kochane!!!Nie bylo mnie pare dni...Kwiecien to miesiac urodzinowy.Rodzina...znajomi...same zodiakalne Baranki dookola mnie!!!Z tego wzgledu ciagle bylam w biegu i nie moglam tu zagladac
Jednak od dzis sie juz to zmienia,i znow bede czynna uczestniczka naszego wirtualnego kosmetycznego swiata.Dzis chce Wam pokazac podklad do twarzy,ktorego pozostala juz tylko koncowka :(
Taaaaak!!!Juz dawno nie bylo u mnie kolorowki,wiec zapraszam serdecznie do lektury :)
Bärbel Drexel-Make -up Fluid
Od producenta:Podklad ten ozywia poszarzala,zmeczona skore.Formula zawiera substancje nawilzajace,ochronne i odzywcze.Rozswietlajace pigmenty maskuja niedoskonalosci cery,takie jak przebarwienia czy plytkie zmarszcki.Aplikacje ulatwia wygodne opakowanie z dozownikiem.Dostepny w 2 odcieniach.Cena: 17,90 €
Moja opinia:
Bardzo gustowne,wygodne szklane opakowanie z pompka, ktora dziala bez zarzutu.Podkład jest srednio gesty, taki troche pudrowo-kremowy. Minusem jest to, ze nie wchlania sie w skore tylko na niej osiada i jest taki lepki, wiec bez pudru ani rusz.A juz gdy zapomnimy przed aplikacja podkladu nalozyc na twarz kremu nawilzajacego lub bazy to dopiero jest masakra....Trzeba go szybko rozsmarowywac,bo tepieje pod palcami. Ma takze tendencje do podkreslania suchych skorek.
Krycie ma srednie, zakrywa wszelkie zaczerwienienia czy blizny, z niespodziankami nie radzi sobie w 100%, ale mozna spokojnie uzywac go bez korektora.
Do wyboru mamy 2 odcienie, ja posiadam odcien migdalowy, ktory tak jest tak jakby dla mnie stworzony bo pasuje idealnie do kolorytu mojej skory. Drugim odcieniem jest odcien bezowy.
Sklad:
Aqua, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Alcohol, Glycerin, Polyglyceryl-5 Laurate, Butyrospermum Parkii, Magnesium Aluminum Silicate, Silica, Polyglyceryl-3 Stearate, Hydrogenated Lecithin, Citric Acid, Parfum, Glyceryl Caprylate, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Xanthan Gum, Helianthus Annuus Seed Oil, Polyglyceryl-10 Laurate, Limonene, Tocopherol, Sodium Hydroxide, Calendula Officinalis Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extrakt, Citral, Linalool, +/- Talc, CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499
W mojej fiolce pozostala juz koncowka,postanowilam zuzyc go do konca mimo tego ze niezbyt dobrze mi sie z nim wspolpracowalo,aplikacja byla dosc trudna,jednak odcien bardzo mi przypasowal.Zapach takze bardzo przyjemny-typowo zielarski (apteczny...naturalny).
Jedno wiem napewno-nie kupie kolejnego opakowania.Pozostane przy moim starym ulubiencu Bourjois Flower Perfection.
ale dziwadełko:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że mamy do czynienia ze średniakiem ;)
OdpowiedzUsuńTaki średnio fajny z tego, co czytam...;p
OdpowiedzUsuńŚredniaczek :)
OdpowiedzUsuńJa kocham Revlon Colorstay :)
Zapraszam do mnie na rozdanie. Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)