Jest to jedno z moich najwiekszych odkryc kosmetycznych.Maseczke ta stosuje od kilku miesiecy raz w tygodniu i jestem nia zachwycona pod kazdym wzgledem.Ma postac ciemnoszarego,bezzapachowego gestego kremu w miekkiej tubce.Bardzo dokladnie oczyszcza skore - znikaja wszelkie zaskorniki,moje rozszerzone pory wyraznie sie zmniejszyly,skora nie przetluszcza sie juz tak ekstremalnie jak wczesniej.
Juz po 2 uzyciach moja skora sie wyraznie oczyscila ,a juz po pierwszym zastosowaniu twarz byla gladsza i przestaly sie pojawiac wypryski,które niestety pomimo zblizajacej sie 30-stki nadal się pojawiaja. Jezeli chodzi o dzialanie to mozna je porownac do wszelkiego rodzaju glinek.
Nakladamy ja na oczyszczona skore twarzy omijajac okolice oczu i pozostawiamy do wyschniecia.Nastepnie splukujemy letnia woda-jak przy kazdej maseczce.Ja jednak przewaznie usuwam maski sciereczka muslinowa-o ktorej pisalam TU
A po zmyciu? Skora jest gladka i miekka w dotyku,a przede wszystkim doskonale oczyszczona.
Wiecej informacji o weglu i jego dzialaniu znajdziecie TUTAJ i TU
A gdzie ją kupujesz?
OdpowiedzUsuńTa akurat wygralam.ale mozna ja dostac w Douglasie ;)
OdpowiedzUsuńJa używam doraźnie glinki z Ziai ale średnio pomaga więc może się skuszę na tą :)
OdpowiedzUsuńa w międzyczasie zapraszam :)
http://mjsmakeup.blogspot.com/2013/03/akcja-zainspiruj-sie-filmem.html
Ciekawa, Origins ma sporo interesujących produktów, muszę się przyjrzeć tej firmie. Ja za to od pół roku jestem wierna kakaowej maseczce koreańskiej Zamian Gold Cocoa Pack - genialnie oczyszcza, wygładza, a przy tym ma też działanie nawilżające i przeciwstarzeniowe, więc nie wysusza w przeciwieństwie do większości maseczek oczyszczających :) Polecam, jeśli jeszcze nie próbowałaś :)
OdpowiedzUsuńbede sie musiala i za twoja opcja rozejrzec :)
UsuńRaczej się nie pokuszę ponieważ nie za bardzo lubię glinki ;< Ale recenzja świetnie napisana ;D
OdpowiedzUsuńDopiero dziś wyczytałam o cudownym węglu. Jestem ciekawa, jak poradzi sobie z moimi kraterami
OdpowiedzUsuń